Jako przyszła Panna Młoda, pewnie często zastanawiasz się nad oprawą swojego wesela. Nie można podczas takich rozmyślań pominąć usługi, jaką jest fotografia ślubna.
Temat fotografii ślubnej jest nam doskonale znany – w końcu bez zdjęć nie mogłybyśmy zaprezentować Wam naszych produktów :-)! Jednak prawdziwym bodźcem do napisania tego wpisu był niedawny weekend spędzony w gronie przyjaciółek na Mazurach. Gdzie 7 dziewczyn, tam dużo niepohamowanej zabawy… I przynajmniej jedna sesja zdjęciowa. Nauczona wcześniejszymi doświadczeniami tj. marudzeniem i pretensjami typu “jak mogłaś nie wziąć ze sobą sukien ślubnych”, spakowałam dwie klasyczne suknie oraz pelerynę.
Brakuje słów by wychwalać “psiapsi”, które doskonale się bawiąc, pozowały w świetnych humorach do przeróżnych wymyślonych przeze mnie kadrów. I tu dochodzimy do sedna moich przemyśleń… Czasami ważniejsza jest sama atmosfera i czas kiedy wykonujemy zdjęcia. Przygotowane i przemyślane sesje zdjęciowe są piękne, ale żadna nie odda naszych uczuć i emocji, które towarzyszą nam w TYM wielkim momencie naszego życia (wszak nie musi to być tylko ślub). Warto więc zniknąć choćby na chwilę i wykonać szybką, spontaniczną sesję podczas własnego ślubu (np. po ceremonii, kiedy to udajemy się do miejsca gdzie odbędzie się przyjęcie). Oglądając później takie fotografie, będziecie mogli powrócić do prawdziwych uczuć, które wam wtedy towarzyszyły :-). Powodzenia Kochane Panny Młode! A tutaj możecie zobaczyć efekty naszej spontanicznej i radosnej sesji na dziewczyńskim wypadzie na Mazury:
Julita Olszewska > zobacz zdjęcia
Dzięki dziewczyny!